19.09.2014

Bądź na tak i zrób drapak!


Tak długo nie pojawiła się z mojej strony żadna pościnka - źle, oj bardzo. Tyle pomysłów, a żaden konkretny. Tyle czasu, ale jednak nie wystarczająco, aby odpalić laptop i bawić się przy wyborze gifów do posta. Myślę jednak, że tym poniższym nadrobię wszystko. W czym tak połówka cytryny zawiniła? :) W dzisiejszym wpisie przedstawię przepis na... drapak. Takowe nie należą do drogich, lecz jeżeli wolimy wstrzymać się z zakupem to proszę bardzo, domowy sposób również istnieje.

Kot typowo domowy musi mieć miejsce do tego, gdzie mógłby dbać o swoje pazurki. Gdy nie ma specjalnego osprzętu, nasz mruczek za cel obiera sobie nową kanapę w salonie. Znacie ten ból, prawda? Jeżeli tak to mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra: możemy na to zaradzić. Zła: musimy poświęcić temu odpowiednią ilość czasu. W końcu chcemy, aby nowa zabawka dla pupila była bezpieczna. Więc? Do roboty!

6.09.2014

Obalamy wstrętne mity!


Cześć. Ciepło przyjęliście ostatni post z tej serii, a więc postanowiłam, że pojawi się i druga część. W dzisiejszym wpisie znów obalamy wstrętne mity, które krążą wokół kociaków. A tak swoją drogą dopowiem, że moje małe-duże kociaczki już widzą! Co prawda gdy biorę je na ręce to się bulwersują, ale myślę, że to chwilowa fobia. Warto pamiętać, iż możemy dotknąć maluchy dopiero wtedy, kiedy skończą dwa tygodnie!

Nie będzie zaskakująco, bo z pewnością przedstawione mity znacie. Ponadto dodam, że gif, który ujrzycie przy pierwszym akapicie sprawi, że z pewnością na waszych twarzach zagości uśmiech :)

... bo kot to zawsze spada na cztery łapy.

Gdyby tak rzeczywiście było, to ludzie celowo nie zakładaliby na oknach (szczególnie w blokach) siatek ochronnych. I na pewno nie dla ozdoby. Wszystko to nie jest od tak. Istnieje powód, dla którego zostało to zamontowane. Głównie to po to, by można było otworzyć swobodnie okno (na przykład w upalne lato) i nie martwić się faktem, że kot paraduje nam po parapecie na ósmym piętrze.

© Agata | WS.