Wiedziałam, że koty mają różne ukryte talenty np. przewidywanie trzęsień Ziemi (z resztą nie tylko one), ale żeby przewidywać ludzką śmierć? Nasuwa się tyle pytań. Jak? Skąd ta zdolność? Czy to tylko jednorazowy przypadek? Artykuł jest moim zdaniem interesujący, a więc wszystkich zachęcam do lektury. Krótki, ale bogaty w niesamowite fakty!
Gdy natrafiłam na ten artykuł przyznam się, że jego treść była dla mnie na tyle szokująca, iż dopiero kilkakrotne jego przeczytanie przyniosło oczekiwany rezultat. Kot, który przewiduje ludzką śmierć. Wyobrażacie to sobie? Przychodzi do was, kładzie się, a za parę godzin umieracie. Scenariusz jak z horroru, ale ta historia wydarzyła się naprawdę! Ba, ona nie ma końca... Kwestia przypadku?
"Szylkretowo-biały Oscar trafił do domu opieki jako mały kociak. Dni spędza, przechadzając się po holu i pokojach. Nie należy do zwierząt towarzyskich, jednak znacznie więcej uwagi poświęca osobom, którym pozostało zaledwie kilka godzin życia. Gdy wyczuje zbliżającą się śmierć, kładzie się obok takiego człowieka i czuwa przy nim. Podobno lepiej przewiduje zbliżający się koniec życia niż personel medyczny. Pielęgniarki posadziły go kiedyś na łóżku pensjonariusza, który zdaniem lekarzy był bliski śmierci, Oscar poszedł jednak do innego pokoju. Instynkt go nie mylił. Pierwszy człowiek żył jeszcze dwa dni, a ten leżący w innym pokoju umarł już po kilku godzinach. W książce dr Dawida Dosa nie poznamy naukowego wyjaśnienia daru Oscara. Autor przypuszcza jedynie, że zwierzak wyczuwa substancje biochemiczne, które uwalniają się w czasie obumierania komórek. W domu opieki mieszka jeszcze pięć innych kotów, jednak żaden z nich nie wykazuje takich zdolności jak Oscar."
Zszokowana tymi słowami postanowiłam przegrzebać Internet w poszukiwaniu większej ilości wiadomości, które potwierdzałyby niezwykły dar futrzaka, a także jakieś racjonalne wytłumaczenie owego zjawiska. Wystarczyło tylko wpisać w google odpowiednie pytanie, a odpowiedź znalazła się sama.
A na tym obrazku widzimy Oscara |
"Oscar nie jest zbyt nietowarzyski. Został zaadoptowany jeszcze jako kociak przez personel Steere House Nursing and Rehabilitation Centre w Providence, Rhode Island. Placówka specjalizuje się w opiece nad ludźmi z ciężką demencję.Pierwszą wzmiankę o niezwykłych zdolnościach kota Dr Dosa opublikował w artykule w New England Journal of Medicine w 2007 roku. Od tego czasu, kot podwoił liczbę przewidzianych zgonów i Dosa nabrał całkowitego przekonania, że przeczucia Oscara nie są tylko i wyłącznie szczęśliwym trafem. Kot całe swoje dni spędza przechadzając się od jednego pokoju do drugiego. Zatrzymuje się tylko przy łóżkach tych pacjentów, którzy w ciągu najbliższych godzin umrą - czytamy w "Daily Telegraph". Dr Dosa i inni pracownicy są tak pewni dokładności przeczuć Oscara, że natychmiast dzwonią do rodziny pacjenta, gdy tylko kot skacze na łóżko chorego i zaczyna się przeciągać. W swej książce "Making rounds with Oscar: the extraordinary gift of an ordinary cat", dr Dosa sugeruje, iż Oscar jest w stanie wykryć ciała ketonowe, które ulatniają się z umierających komórek człowieka."
Czy na świecie jest tylko jeden kot, który przewiduje śmierć? Czy może ten cudowny i za razem przerażający dar został odziedziczony także przez innego futrzaka? Jestem ciekawa waszych opinii. Co zrobilibyście, gdyby wasz czworonożny przyjaciel miał taką zdolność?
źródło 1. tekstu źródłowego: koty.pl
źródło 2. tekstu źródłowego: wiadomosci.onet.pl
gify pochodzą ze strony giphy.com
Jenyyy, uwielbiam Cię za te gify, nie dość, że są takie urokliwe, to jeszcze poprawiają nastrój! A o Oskarze słyszałam, było przez pewien czas o nim głośno, to trochę przerażająca umiejętność, jeśli nie jest tylko zwykłym zbiegiem okoliczności:)
OdpowiedzUsuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
Yay! Mi też one poprawiają humorek (który ostatnimi dniami mnie opuścił), a więc dlatego pakuję ich tyle, ile tylko się da. Jak za darmo dają, to biorę! Żartuję, chociaż... :) Ja właśnie pierwszy raz natknęłam się na taką informację, dlatego tak bardzo mnie to zaskoczyło.
UsuńPozdrawiam!
Koteły, koteły evryłer! :D
Usuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
Kolejny super post! :) Brakuje mi tylko przypisów, skąd wiesz o tym Kociaku, skąd są obrazki i cytaty itd. Takie skrzywienie ;)
OdpowiedzUsuńAj, mój błąd. Prawa autorskie, no tak. Już dodaję potrzebne linki :) Dziękuję za tak ważną uwagę!
UsuńPrawa prawami, ale po pierwsze temat jest bardzo interesujący i ktoś mógłby chcieć zgłębić wątek trochę głębiej, a poza tym brak źródła w znaczny sposób zmniejsza wiarygodność ;)
UsuńNad tym akurat nie pomyślałam (ale ja mądre dziecię jestem :p). Myślałam, że bardziej chodzi ci o prawda niż o fakt wiarygodności sprawy :)
UsuńKto by pomyślał? Paranormalny kotek, czemu nie? O czyms takim jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńA ja nareszcie mam czworonoga-uroczą kotkę ;3
Słyszałam o przypadku nadnaturalnego psa, który przewidywał dzień śmierci w amerykańskim hospicjum ... Troszkę smutny jest fakt, że pokazywał to przesiadując na kolach chorego :/ Ale myślę, że psiak należał jednak do nielicznych pupili, którzy mogli przebywać na terenie zakładu ;)
OdpowiedzUsuń