Mój kot jest złośliwy

Trochę czasu minęło, aż postanowiłam nieco odrestaurować bloga. Wzięłam sobie na poważnie moje założenia co do tego projektu i w końcu zaczynam wdrażać swoje pomysły w życie. Przynajmniej zdążyłam przed końcem roku. Jak zauważyliście - na Mruczkach widnieje nowy szablon. Piękny, prawda? To inspiracja najnowszą wersją Windows'a. Jego autorka, Helka, miała naprawdę niesamowitą wyobraźnię i poczucie estetyki, że udało jej się wykreować coś tak niebanalnego. Mam nadzieję, że templatka posłuży nam jak najdłużej. Skoro o nowinkach mowa to muszę się wam pochwalić, że od teraz blog ma własny fanpage. Jeśli macie chęci, czas oraz ochotę - dajcie lajka. W stopce strony (czytaj: w prawej blogaska) znajdziecie przycisk, po kliknięciu którego zostaniecie automatycznie fanami mojej twórczości. Za wszelkie lajki Bóg zapłać. W dzisiejszym artykule pragnę poruszyć temat kotów złośliwych. Zapraszam do lektury!

Diabeł, a nie kot

Każdy kot ma swój niepowtarzalny charakterek. Jedne są bardzo uczuciowe, a jedyne o czym marzą to wygodnie rozłożyć się na kolanach swojej pani, a inne wręcz stronią od człowieka, a gdy ten próbuje nawiązać z futrzakiem choćby kontakt wzrokowy, zabijają spojrzeniem. Skądś to znasz? Witaj w klubie. Posiadanie 'wrednego' kota to nie kara - to przeznaczenie. I choć ze swoim puszystym przyjacielem masz ograniczone stosunki, on cię kocha. Naprawdę. Może nie potrafi tego okazywać, ale tak właśnie jest. Inaczej już dawno byłbyś niewidomym bez palca wskazującego. Kot funkcjonuje troszkę jak człowiek. Wyróżniamy w końcu dwa typu ludzi; entuzjastów życia, którzy kochają swoją egzystencję, ale i flegmatycznych melancholików, którzy najchętniej przespaliby cały dzień, gdyby nie potrzeby fizjologiczne i obowiązek szkolny. U futrzaków jest dokładnie tak samo. 

Co mogę zrobić?

Teoretycznie nic, lecz w praktyce bardzo wiele. Z pewnością odradzam stosowania drastycznych metod typu pryskanie kotu wodą w pyszczek. To go jedynie zniechęci do twojej osoby. Koty nie są głupie i bardzo dobrze pamiętają tych, którzy wyrządzają im krzywdę. Zresztą, byłoby ci miło, gdyby ktoś chlusnął cię wodą za każdym razem, gdy masz gorszy dzień? Summa summarum, trzeba obrać odpowiednią taktykę. Jak to mawiają: "Przez żołądek do serca". Rozpieszczaj swojego kota. Częstuj go przekąskami, a także przejmij obowiązek opieki nad nim. Jeśli przykładowo ktoś inny w rodzinie zajmuje się serwowaniem futrzakowi posiłków, zabaw się w kucharza i pozwól zwierzakowi skojarzyć cię z jedzonkiem. Kolejną istotną rzeczą jest to, by dać się gryźć. Wiem, brzmi drastycznie, lecz to najlepsza metoda, aby oduczyć kota pożerania dłoni. Kiciuś zorientuje się, że to wcale nie sprawia ci bólu i wkrótce zaprzestanie dalszych prób amputacji ręki. Aby uniknąć ran pamiętaj o tym, że gdy kot trzyma twoją dłoń, nie czyń żadnych gwałtownych ruchów. Gdybyś chciał się wyzwolić, jego pazurki w try miga zostawią ślad na twojej skórze - a tego chcemy uniknąć, prawda? Futrzak nie jest nieuprzejmy bez powodu. Być może wasze zabawy są dla niego zbyt bolesne bądź męczące. Przystopuj z dziką gonitwą i nie szastaj kotem na prawo i lewo. Daj mu odpocząć. Pokaż, że w twoim towarzystwie może się zrelaksować. Zostaw otwarte drzwi w pokoju i zaproś go do wspólnego leniuchowania na kanapie. Ponadto, jeśli kot dopiero od pewnego czasu bywa agresywny, warto wybrać się do weterynarza i przeprowadzić odpowiednie badania. Być może coś mu dolega. Mruczuś nie zmienia się "od tak".

Koty to wspaniałe zwierzęta. Powinniśmy je kochać bez względu na to, czy są rude, bure, czarno-białe czy jednokolorowe. Wszystkie zasługują na naszą miłość. Nawet te zołzowate. Może być i tak, że futrzak wiele przeżył u poprzednich właścicieli, a więc jego nieufność jest wrodzona. Nigdy nie możesz tego wykluczyć. Nie karz kota za coś, czemu nie jest winien. Kiedyś ci za to podziękuje!

źródło zdjęć: pixabay.com